Szczypiornistki Osiński Trans AZS UZ meldują się w nowym sezonie i to z pompą! W meczu pełnym emocji i zwrotów akcji, nasze dziewczyny pokonały MKS MOS Śląsk Wrocław 30:24!
Pierwsza połowa to prawdziwa wojna nerwów, zakończona remisem 12:12. Ale po przerwie, to był już koncert gry zielonogórzanek! Spokój, doświadczenie i atomowa skuteczność – tym rozbiły młode wrocławianki!
Kacper Kiersnowski po meczu:
Każdy mecz jest dla nas wielką zagadką, ponieważ gramy pierwszą raz dopiero w pierwszej lidze. Tutaj chyba podobnie jak drużyna z Wrocławia. Mam nadzieję, że dobrze się to oglądało i reagowaliśmy na te sytuacje boiskowe na bieżąco, co widać, że przyniosły oczekiwane efekty. Pierwsza pływa była bardzo nerwowa, dużo jakichś tam niepotrzebnych sytuacji. strat piłki w ataku, dziwnych zachowań w obronie i łatwych bramek przeciwniczek, co udało nam się przede wszystkim wyeliminować w drugiej połowie i to przyniosło efekt. Taka konsekwentna gra w ataku odpowiednich założeń plus dobra obrona, głównie to przyniosło efekt.